Zachecona pozytywnymi opiniami przyszlam z wlosami blond po 2 dekoloryzacjach, wlosy dlugie do pupy, z prosba o wycieniowanie, zostawienie NATURALNEGO koloru U GORY i ochlodzenie dolu. Pokazalam zdjecie inspiracji, dziewczyny rozjasnily pasmo testowe, nie wiem po co, okazalo sie ze wlosy nie wytrzymaja rozjasniania bo po sciagnieciu pasma Pani Patrycja urwala mi rozjasnione wlosy ciagnac je na sile. Nie mialam zadnego wyboru bo mialam jedno pasmo na calej glowie rozjasnione, nie moglam zrezygnowac z uslugi i wyjsc z jednym rozjasnionym pasemkiem. Musialysmy je stonowac, na co sie zgodzilam, nie upieralam sie na blond. Wyraznie podkreslalam ze nie chce byc jasna blondynka. Klamie Pani jak z nut. Drugie i trzecie zdjecie to inspiracja ktora pokazalam. Przez 5 h nikt sie do mnie nie odzywal, nie zostalo mi wyjasnione co mam nakladane, ile czasu bedziemy to trzymac na wlosach. Po koloryzacji wlosy zostaly obciete, nie zostaly wycieniowane jak chcialam tylko sciete na prosto, a przod nierowny z dziurami. Kolor braz, w dodatku konce ciemniejsze niz naturalny kolor u gory. Tlumaczylam ze wlosy byly dwa razy dekoloryzowane z brazu, a z tego salonu wyszlam znowu z brazem. Na miejscu mowilam, ze kolor jest za ciemny. Napisalam wiadomosc po umyciu ze wlosy sa zle obciete i za ciemne, Pani chciala mi poprawic strzyzenie grzywki, ale nie zaproponowala nawet terminu. Wlosy skrocone o 10 cm, musialabym znowu sciac zeby to poprawic wiec odmowilam.Ale na tym sie nie konczy, Pani Patrycja oskarza mnie, ze przyszlam do salonu na zwiady bo jestem z branzy, bo przeciez fryzjer nie moze isc do fryzjera. Malo tego twierdzi ze probuje wyludzic zwrot pieniedzy, gdzie napisalam ze NIC od niej nie chce, nawet poprawki. Ale jakby bylo malo zablokowala mi mozliwosc wystawienia opinii i umawiania sie do ich salonu przez booksy, booksy przywrocilo mi ta mozliwosc. Dodatkowo napisala ze to ONA ma swiadkow obecnych przy konsultacji, przy ktorej jak twierdzi rowniez byla. Konsultacja odbyla sie o 9, a Pani byla w salonie o 10. Dodatkowo mowienie do klienta na TY nawet mu sie nie przedstawiajac jest brakiem szacunku. Nie polecam, bezczelna kobieta. Edit. Dodaje zdjecie koloru przed i po. Przed cieply blond na poziomie 9, po wyjsciu z salonu braz na poziomie 5/6. Wlosy ciemniejsze o conajmniej 3 tony. Nie wyszlam z salonu zadowolona bo powiedzialam ze wlosy sa za ciemne, strzyzenie ocenilam dopiero w domu bo wlosy w salonie byly wymodelowane. Poza tym Pani nie bylo przy koncu uslugi. A test pasma sie robi obserwujac czy wlos sie rozciaga, a nie ciagnie go na sile DWA razy zeby go urwac.
Poza tym z jakiego szkolenia? Co Pani za glupoty wypisuje? Odpowiedzialam na Pani post z dopiskiem 'porozmawiajmy' na temat prowadzenia dzialalnosci, to nie byl zaden kurs fryzjerski. Same oszczerstwa.
+jesli to sa zniszczone i spalone wlosy to jakie wg Pani sa zdrowe? Mam wlosy falowane z natury, powinna Pani wiedziec ze wlos falowany ma porowata strukture:)
Konsultacja trwala godzine bo fryzjerki nie wiedzialy jak sie za to zabrac, proponowaly nawet dekoloryzacje kwasowa blond wlosow. Hit. I nie, proces nie byl wyjasniony bo powiedzialam ze tylko je stonujemy, zostalam zabrana na myjnie i przez nastepne kilka h nikt sie do mnie nie odezwal. A Pani w wiadomosciach sama napisala ze zostal mi nalozony poziom 6, a nie 8, jak twierdzi Pani teraz w odpowiedzi.
Nie zgodzilam sie na powrot do naturalnego odcienia, tylko powiedzialam, ze u GORY chce zostawic naturalny odcien, a DOL stonowac. Jesli na 3 zdjeciu wgl Pani po waszej koloryzacji mam kolor blond to jest Pani slepa. I nie upieralam sie na blond, to wasza fyzjerka chciala mi robic dekoloryzacje kwasowa, na co JA NIE WYRAZILAM zgody, w sumie na pasmo testowe tez nie wyrazilam zgody bo nikt o to nie zapytal. Nigdy w zyciu nie ukldaly mi sie TAK ZLE wlosy.